Nikomu się to jeszcze nie udało. Zespół biologów morskich z Uniwersytetu Stanowego na Florydzie badał dno morskie na Bahamach. Mieli za zadanie nagrać i oznaczyć rekina sześcioszpara szarego w jego naturalnym środowisku. Do tej pory naukowcom udało się jedynie zwabić tajemniczą bestię w płytsze rejony oceanu, co bardzo negatywnie odbijało się na jakości otrzymanych danych.
Zeszli na głębokość 528 metrów. Cztery noce z rzędu zespół nurkował statkiem badawczym OceanX Alucia u wybrzeży Przylądka Eleuthera. Tuż obok "zaparkowanej" na dnie łodzi podwodnej znajdowały się kontenery z przynętą. Naukowcy liczyli, że uda im się trafić przynajmniej jednego rekina głębinowego strzałką ze znacznikiem GPS.
Udało się dosłownie w ostatniej chwili. Pierwszej nocy strzałka odbiła się od twardej skóry olbrzymiego rekina, drugiej sześcioszpary w ogóle się nie pokazały, a trzeciej na linię ognia wpłynęła inna ryba i została oznaczona zamiast rekina. Czwartej nocy wreszcie się udało, dzięki czemu naukowcy będą mogli dowiedzieć się czegoś więcej o głębinowych potworach - informuje Science Alert.
Zamieszkuje do oceanów od czasów prehistorycznych. W przeciwieństwie do innych rekinów, sześcioszpar praktycznie nie zmienił się od 200 mln lat. Jak jego przodkowie z czasów jury, ma sześć par skrzeli. Osiąga długość nawet 8 metrów i żyje na głębokości do 2,5 tys. metrów, gdzie prawie nie docierają już promienie słoneczne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.