To najprawdopodobniej pierwszy taki wyrok dla pilota drona. 38-letni Paul Skinner został uznany winnym przez sąd w Seattle i będzie musiał odbyć swoją karę oraz zapłacić 500 dolarów grzywny. Sędzia Willie Gregory uznał, że incydent był wypadkiem, ale to działania mężczyzny spowodowały, że mogło do niego dojść. Karę dostał za narażanie zdrowia ludzi biorących udział w paradzie równości w 2015 roku w Seattle. Pilotowany przez niego dron zderzył się z budynkiem, po czym spadł na dwie osoby - informuje "BBC".
Prokurator przyznał, że to na pewno nie ostatni taki wyrok. Wraz z rosnącą popularnością dronów znacznie zwiększa się liczba takich wypadków. W podobnym tonie wypowiedział się Ravi Vaidyanathan, ekspert z Imperial College London, według którego prawo musi się zmienić, by wziąć pod uwagę rozwój technologii.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.