Ciężarna Tracy Smith prowadziła auto dostawcze pod mocnym wpływem alkoholu. Trzykrotnie przekroczyła przepisową dawkę. Zatrzymującym ją policjantom przyznała, że przed wyjazdem do pobliskiego sklepu mieszała wódkę z winem. Twierdziła, że w momencie zatrzymania nie miała pojęcia o swojej ciąży. Jak twierdzi piła, by zniwelować stres po rozpadzie swojego 20-letniego mażeństwa.
Policja zastała panią Smith siedzącą w samochodzie z włączonym silnikiem. Została aresztowana, a odczyt alkomatu wskazywał 1,14 promila alkoholu - mówi prokurator Tess Kenyon.
*Sąd nie zdecydował się jednak umieścić kobiety w więzieniu. *Bezrobotna 38-latka wychowuje bowiem 16-letnią córkę i niepełnosprawnego pasierba ze stwardnieniem rozsianym. To właśnie presja i stres związane z prowadzeniem domu miały doprowadzić ją do popełnienia przestępstwa.
Pani Smith cierpi na zaburzenie obsesyjno-kompulsywne. Używa antydepresantów, by je kontrolować. Bardziej dotkliwa kara mogłaby podburzyć jej psychiczną równowagę, której potrzebuje w opiece nad dziećmi. Nie ma też problemów z nadużywaniem substancji i rzuciła alkohol od czasu incydentu - stwierdził w uzasadnieniu brytyjski sąd.
Ostatecznie zasądzono wobec niej łagodniejsze środki. 100 godzin prac społecznych i 170 funtów to jedyna cena jej wybryku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.