Rodzina wypożyczyła rower wodny, by popływać po rzece. Policjantom zeznali później, że uderzyli w coś wystającego z wody i uszkodzili rower. Sprzęt zaczął nabierać wody i tonąć. Turyści zdołali nim jednak dopłynąć do brzegu. Tam jednak zaczęły się ich prawdziwe kłopoty.
Funkcjonariusze wezwani na miejsce wypadku zbadali parę 42-latków alkomatem. Kobieta miała we krwi promil alkoholu, natomiast mężczyzna 1,7 promila. Usłyszeli już zarzut narażenia życia dzieci, ale na tym nie koniec - mówi o2.pl oficer prasowa komendy miejskiej w Bydgoszczy.
Nieodpowiedzialni rodzice zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej także z innego paragrafu. Rower wodny wyposażony był bowiem w silnik spalinowy, a to już czyni ich winnymi kierowania pod wpływem. Zapis ustawy określający moc silnika zdecyduje, czy popełnili wykroczenie, czy może jednak przestępstwo. Konieczna jest jednak opinia biegłego.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.