Przez Polaka do domów na święta spóźniło się tysiące osób. Wywróconą w poprzek drogi w sobotę o 7 rano ciężarówkę zabrano dopiero po kilku godzinach. Normalny ruch na autostradzie A67 koło Eindhoven przywrócono dopiero w sobotnie popołudnie. 44-latek trzeźwiał już wówczas w policyjnym areszcie.
Kierowca został lekko ranny, ale po opatrzeniu można go było zabrać do celi - donoszą holenderskie media.
Nie był to jedyny zatrzymany w sobotę Polak w Holandii. Przed godz. 22 w sobotę na w pobliżu zjazdu z autostrady A58 polska ciężarówka wjechała do rowu na rozwidleniu dróg. Jej kierowca zdołał wysiąść z szoferki, ale gwałtownie zatoczył się i sam wylądował w rowie.
Policyjny patrol znalazł ciągnik DAF z naczepą w pobliżu wsi Rilland w Zelandii. Pojazd odholowano, kierowca stracił prawo jazdy a Wielkanoc spędził za kratami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.