Pijany 63-latek awanturował się podczas lotu tanimi liniami Wizz Air. Jeszcze na warszawskim lotnisku Chopina Andrzej B. wypił spore ilości wódki prosto z butelki. Był tak pijany, że miał problemy z chodzeniem. Załoga musiała go wprowadzać na pokład samolotu.
*Już na pokładzie samolotu pasażerowie byli świadkami dantejskich scen. *Mieszkający od 7 lat w Szkocji Polak był agresywny. Zaatakował Samuela W., gdy ten zwrócił mu uwagę, że zbyt głośno się zachowuje. Zaczął szaleńczo kopać i uderzać rękami. Gdy Samuel W. próbował go uspokoić, ten złamał jego środkowy palec - informuje Daily Mail. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Mężczyzna uniknął więzienia. Musi poddać się terapii alkoholowej. Sąd nakazał mu również przepracowanie 220 godzin na rzecz lokalnej społeczności.
*Polak nie pamięta zbyt wiele z podróży. *Mimo to, przyznał się do stawianych mu zarzutów. Brytyjscy oskarżyciele zwracają także uwagę, że w Polak w takim stanie nie powinien w ogóle wejść na pokład. Do incydentu doszło we wrześniu 2016 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.