Pilot był na okresie wypowiedzenia. Tydzień wcześniej złożył wymówienie. Dzień przed pechową datą poprosił, żeby w roli drugiego pilota poleciała z nim jedna z kobiet. Linie lotnicze odmówiły jednak spełnienia tej prośby. Rozgniewany mężczyzna zagroził wtedy, że pójdzie na zwolnienie lekarskie.
Następnego dnia pojawił się w pracy, jednak pasażerowie jego samolotu raczej nie będą tego miło wspominać. Samolot miał wystartować o 7, ale ostatecznie stało się to o 9:13. Dopiero wtedy linie ugięły się przed szantażystą i pozwoliły, by towarzyszyła mu kobieta - informuje Mashable.
Air India jest linią lotniczą kojarzoną głównie z opóźnień. W samym 2016 roku ich samoloty nie startowały o czasie kilka razy, m.in. ze względu na bójkę dwóch stewardes, spóźnienie pilota czy brak pilota, który został oddelegowany do samolotu z wysoko postawionymi politykami. Miesiąc temu dwugodzinny lot z Delhi do Kalkuty został opóźniony o 13 godzin z powodu awarii samolotu.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.