Na razie nie wiadomo, ile osób było na pokładzie maszyny. Sprawa wyszła na jaw dzięki zdjęciu z serwisu Flight Aware, za pomocą którego można śledzić w czasie rzeczywistym lokalizację samolotów - donosi portal metro.co.uk.
Pilot najprawdopodobniej zasnął w swojej kabinie. Gdy się obudził, znajdował się już 46 km za miejscem lądowania. Mężczyzna postanowił zawrócić. Na szczęście udało mu się bezpiecznie osadzić samolot na lotnisku.
Był to jeden z siedmiu krótkich rejsów, które tego dnia odbywała maszyna. Chociaż nikt nie ucierpiał, sprawą zajmuje się już The Australian Transport Safety Bureau - lokalne służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo transportu. Śledczy zakwalifikowali incydent jako "poważny".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl