W wyborach o "kłopotliwym zwycięstwie" można mówić tylko w jednym kontekście. Gdy wygrywa się elekcję w więzieniach i zakładach karnych. No bo jak to wygląda, że zdobywa się uznanie w oczach skazanych i osadzonych? Gdy trafia się ze swoim przekazem do przestępców?
Przez wiele lat na tej nucie grało PiS i jego zwolennicy. Internet pękał wręcz od heheszków w stylu "swoi głosują na swoich", gdy Platforma Obywatelska notowała najwyższe poparcie u wyborców przebywających za kratami. Ale i ten "niechlubny" bastion padł...
Na razie w Areszcie Śledczym w Olsztynie, przy al. Piłsudskiego. Walka była zażarta, jednak ostatecznie szalę na swoją korzyść wśród przebywających za kratkami przechyliła partia Jarosława Kaczyńskiego.
W olsztyńskim areszcie PiS zdobyło 27 głosów. Tuż za ich plecami uplasowała się Lewica z poparciem 23 osadzonych, a "w pudle na pudle", czyli na 3. miejscu znalazła się KO z 17 głosami. Tuż za podium z 14 głosami uplasowało się PSL.
Najsłabsze wyniki zanotowali Skuteczni (Liroya-Marca) - 5 głosów i Konfederacja z zaledwie 3 głosami.
Przeczytaj też:
- Nieoficjalnie: prestiżowa porażka PiS w Krakowie
- Nieoczekiwany gość w sztabie PiS
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.