Zdaniem Marka Lowcocka, eksperta ONZ, w wyniku plagi może dojść do klęski głodu. Zgodnie z jego ustaleniami jeśli sytuacja się nie poprawi, nawet 10 milionów ludzi doświadczy głodu.
W najtrudniejszym położeniu jest Somalia. Właśnie tam znajdują się lęgowiska szarańczy. Rząd państwa zdecydował się na ogłoszenie stanu wyjątkowego.
Jak uporać się z plagą szarańczy w Afryce Wschodniej?
Mark Lowcock uważa, że czym prędzej należy rozpocząć opryski z powietrza. Argumentuje, że przy równie ogromnej liczebności owadów wyłącznie takie działanie będzie skuteczne.
Jeśli nie zaczniemy radzić sobie z problemem szybciej niż w tej chwili, to może być najbardziej niszczycielska plaga szarańczy, jaką zapamiętają żyjący – cytuje eksperta ONZ "Morning Star".
Wykonywanie oprysków w Somalii jest utrudnione, a niekiedy zupełnie niemożliwe. Znaczna część kraju została opanowana przez bojówki powiązane z Al-Kaidą.
Do wybuchu plagi szarańczy przyczyniło się wystąpienie cyklonu. Jak podaje "Morning Star", w grudniu 2019 roku wiatr sztormowy u wybrzeży Somalii przeniósł szarańczę zPółwyspu Arabskiego do Afryki Wschodniej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.