Według śledczych doktor chemii, ówczesny pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu 4 tony materiałów wybuchowych na bazie saletry, umieszczonych w pojeździe skot – przypomina TVN24.
*Do eksplozji miało dojść w trakcie obrad nad projektem budżetu. *W Sejmie mieli być wtedy obecni prezydent, premier i ministrowie.
*Oskarżony bronił się, że padł ofiarą prowokacji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. *Zarzucał ABW fałszerstwa i manipulacje przy zeznaniach świadków. Obrońcy Brunona wnosili o jego uniewinnienie lub o najniższy wymiar kary. Sąd uznał, że wiedza i urządzenia, jakie posiadał Brunon Kwiecień, pozwoliłaby mu na realizację planu. Zapadł surowy wyrok.
*"Chemik" próbował też zasłonić się oryginalnym hobby. *Na sali sądowej przekonywał, że od dziecka interesował się bronią historyczną i sprzętem wojskowym.
Marzył, by jeździć po bezdrożach wokół domu rodzinnego nad jeziorem Gopło transporterem opancerzonym – cytuje RMF24.
Brunon Kwiecień został skazany również za nielegalnie posiadanie broni i handlowanie nią.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.