*Najwyższy wymiar kary to 8 lat. *Tyle za kratkami spędzi 45-letni Martin Fillery. 30-letni Ross Winter i 27-letni Plamen Nguyen trafią tam na 5 lat. Wyroki byłyby wyższe, ale ostatecznie wycofano zarzuty związane z niewolnictwem - ku niezadowoleniu organizacji humanitarnych, czytamy w komunikacie policji.
Plantacja mogła produkować rocznie marihuanę o wartości 2 mln funtów (ok. 9,4 mln zł). Podczas nalotu policji, w środku było ponad 4 tys. Krzaków. W uprawianiu konopi trzem mężczyznom pomagali wietnamscy niewolnicy. Byli przetrzymywani w bardzo złych warunkach. Nie mieli kluczy i nie mogli samodzielnie wyjść z bunkra. Do pracy trafili przez handlarzy żywym towarem.
To było niewolnictwo. Nie ma co do tego wątpliwości. Ci ludzie nie byli tam z wyboru, ale z przymusu. Trafili tam prosto z Wietnamu - powiedział detektyw Paul Franklin, który pomógł odkryć bunkier.
*Plantatorzy nie musieli przejmować się rachunkami za prąd. *Energię elektryczną kradli bowiem z pobliskiego słupa. Jej wartość to ok. 650 tys. funtów (ok. 3 mln zł). Zasilali ją setki reflektorów niezbędnych do rośnięcia krzaków i wentylatory.
Użyty przez mężczyzn bunkier powstał w latach 80. Wybudował go lokalny samorząd na wypadek ataku nuklearnego podczas zimnej wojny.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.