31-latka z Phoenix została oskarżona o nękanie i grożenie mężczyźnie, którego poznała przez internet. Mężczyzna twierdzi, że po ich jedynym spotkaniu kobieta wysyłała mu około 500 wiadomości dziennie. Prześladowany mężczyzna zapewnia, że wielokrotnie mówił Jacqueline Ades, żeby więcej się z nim nie kontaktowała, ale kobieta albo ignorowała te wiadomości, albo w odpowiedzi groziła mu śmiercią.
Nigdy nie próbuj mnie opuścić... Zabiję cię... Nie chcę być mordercą - miała napisać Ades.
*Według oskarżyciela kobieta miała bardzo nietypowe pragnienia. * W jednej z wiadomości wyraziła chęć wykąpania się we krwi swojego wybranka, a także noszenia na sobie części jego ciała. Te deklaracje budziły uzasadniony niepokój mężczyzny, zwłaszcza że stalkerka miała się włamać do jego domu w Paradise Valley w Arizonie...i wziąć kąpiel.
Zobacz również: Piesze? Nieważne! Skandaliczne zachowanie policjanta
*Sprawa była znana policji od lipca 2017 roku. * Kobieta została jednak aresztowana dopiero po zarejestrowanym przez monitoring włamaniu do swojego "wybranka" oraz wysłaniu mu około 65 tys. wiadomości. Wielokrotnie też czatowała na swoją ofiarę przed domem mężczyzny oraz budynkiem, w którym mieściła się jego firma. Przedstawiała się pracownikom mężczyzny jako jego żona.
Ades uważa, że jej zachowanie było całkowicie naturalne. Jej zdaniem "miłość zawsze jest przesadą". Kobieta upiera się też, że spotkali się trzy razy, a nie tylko raz, jak twierdził pokrzywdzony. Zapytana o to, czy wybranek kiedykolwiek powiedział jej, że nie życzy sobie dalszych wiadomości, odpowiedziała, że nie chce o tym rozmawiać.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.