W Wielką Sobotę późnym wieczorem ewakuowano lotnisko w Modlinie. Pracownicy portu lotniczego odebrali anonimowy telefon z informacją o podłożonej bombie. Na miejsce przyjechali saperzy. Szybko wyszło, że alarm był fałszywy.
Żartownisiami okazali się uczestnicy wielkanocnej imprezy. Niektórzy byli pod wpływem alkoholu. Nikt nie przyznał się do winy, dlatego policja zatrzymała wszystkich, którzy przebywali pod adresem, z którego namierzono telefon. W sumie 21 osób. Wszyscy zostaną przesłuchani, a niektórzy dopiero wtedy, kiedy wytrzeźwieją - donosi Paweł Balinowski, reporter RMF FM.
Z lotniska w Modlinie ewakuowano ponad 800 osób, a port był nieczynny przez 3 godziny. Głupi żart spowodował, że lądujące samoloty zostały przekierowane na inne lotniska. Wstrzymane też zostały startujące maszyny. Żartownisiowi grozi nawet do 8 lat więzienie oraz zwrot kosztów ewakuacji, akcji ratunkowej i ewentualne roszczenia przewoźników.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.