Samantha ma 5 braci i sióstr w wieku od 5 do 17 lat. W ciągu ostatnich 5 lat jej rodzice zmarli na raka. Dziewczyna nie chciała, by rodzeństwo trafiło do rodzin zastępczych lub domów dziecka, dlatego przeprowadziła się razem z nim do hrabstwa Orange na Florydzie. Cała szóstka zamieszkała z babcią. Od tamtej pory 20-latka zajmuje się swoim rodzeństwem.
O poruszającej historii dziewczyny dowiedziało się biuro szeryfa hrabstwa Orange. Funkcjonariusze postanowili pomóc rodzinie i zorganizowali dla niej świąteczną niespodziankę. Gdy dzieci przyszły do komisariatu, pod choinką czekały na nie dziesiątki prezentów.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.
Biuro szeryfa opublikowało w sieci nagranie z niespodzianki. Jego skrzynkę szybko zalały wiadomości od czytelników, którzy chcieli pomóc rodzinie. Cztery miesiące później Samantha znowu dostała zaproszenie od policjantów. W komisariacie dowiedziała się od funkcjonariuszy, że grupa anonimowych darczyńców kupiła jej samochód.
Wszystko, co robię dla dzieci, jest teraz o wiele łatwiejsze. Jestem za to bardzo wdzięczna. Ci wszyscy ludzie przypomnieli mi, że nie jestem sama - powiedziała dziewczyna w rozmowie z CNN.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.