Powodem było dziwne zachowanie pasażera. Obsługa nie informowała jednak o powodach eskorty. Podróżni myśleli, że pojawiły się jakieś problemy techniczne. Samolot zaczął bowiem szybko się zniżać i poinformowano o zmianie miejsca docelowego z Los Angeles na Tucson w Arizonie.
Pasażerowie z czasem domyślili się, że może chodzić o jednego z mężczyzn. Podobno dziwnie się zachowywał i coś mówił. Nie ujawniono jednak co. Według nieoficjalnych informacji obsłudze maszyny doniesiono, że groził pistoletem innemu pasażerowi, ale tej wersji śledczy póki co nie potwierdzają.
Autor: Krzysztof Narewski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.