Policja zatrzymała gangsterów, kiedy wchodzili do bloku kolejnej ofiary. Celem przestępców był mieszkaniec Gołdapi. W ręce policji i antyterrorystów trafiło pięciu mężczyzn, przy których znaleziono między innymi radiostacje, kabury, atrapy broni palnej, kajdanki oraz opaski z napisem „POLICJA”.
Wpadł także przywódca gangu. Wśród zatrzymanych jest między innymi 41-letni „Fama”, uznany za szefa grupy. Mężczyzna ma na swoim koncie m.in. zabójstwo, udział w grupie przestępczej oraz napady rabunkowe, a blisko połowę życia spędził za kratkami. W marcu tego roku opuścił więzienne mury i ponownie wrócił do przestępczego procederu.
Wszyscy mężczyźni usłyszeli w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz usiłowania rozboju, a wobec czterech został zastosowany tymczasowy areszt - informuje podinsp. Magdalena Bieniak ze stołecznej policji.
Policjanci odkryli, że to gang "Famy" podpalił klub w Warszawie. W połowie września podpalono klub rozrywkowy na terenie warszawskiego Śródmieścia, a straty związane z pożarem oszacowano na 5,5 miliona złotych. Odpowiada za niego część przestępców aresztowanych w trakcie napadu, a także dwóch kolejnych zatrzymanych. Prawdopodobnie działali na zlecenie konkurencji poszkodowanego.
50 i 51-latek trafili w ręce policjantów, których wspierali funkcjonariusze z CBŚP w Białymstoku. W miejscach ich zamieszkania zabezpieczono między innymi nielegalną broń, środki odurzające oraz pieniądze na poczet przyszłych kar. Prokurator przedstawił już im zarzut podżegania do podpalenia klubu - informuje podinsp. Magdalena Bieniak.
Policja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Funkcjonariusze zatrzymali jeszcze 28-letniego członka gangu, poszukiwanego 9 podstawami, w tym czterema listami gończymi. Wszyscy mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Sprawa ma charakter rozwojowy, a policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.