Tego się nie spodziewała. Zaproszenie na Pokutny Marsz Różańcowy przyszło do posłanki PO na kalendarz sejmowy. Zbulwersowana tym faktem Jagna Marczułajtis-Walczak domaga się wyjaśnień.
Mam pytanie do Kancelarii Sejmu. Jakim prawem wysyłają mi państwo na kalendarz sejmowy na iPad sejmowy zaproszenie na (UWAGA!): Pokutny Marsz Różańcowy? Co to za szczególne wydarzenie rangi parlamentarnej które jest wpisywane posłom w kalendarz służbowy? Proszę o wyjaśnienie!!! – napisała posłanka PO na Twitterze.
Potem oburzyła się jeszcze bardziej. Jeden z internautów zwrócił uwagę, że zaproszenie, które dostała Jagna Marczułajtis-Walczak, nie zostało wysłane przez Kancelarię Sejmu, tylko przez sekretariat Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.
To by oznaczało, że sekretariat Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę ma dostęp do kalendarzy posłów!?? – dziwi się posłanka.
Poseł PiS odpowiada. Do wpisów posłanki, w przeszłości trzykrotnej uczestniczki zimowych igrzysk olimpijskich, odniósł się wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz z PiS.
Wydaje się, że gdyby dostała zaproszenie na Paradę Równości, nie miałaby nic przeciwko temu, a zaproszenie na publiczną modlitwę ją bardzo mocno parzy – skwitował polityk PiS w rozmowie z "Super Expressem".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.