Janusz Michalski, ofiara nożownika, zostanie specjalnie uhonorowany przez Francuzów. 11 stycznia o godzinie 9 mieszkańcy miasteczka Villejuif zamierzają oddać hołd zabitemu. Burmistrz Franck Le Bohellec ponformował, że główne obchody odbędą się w centrum miejscowości. Od wtorku 7 stycznia zostały także wystawione księgi kondolencyjne.
Jak informuje gazeta "Le Parisien" w internecie powstała petycja, by park, w którym doszło do ataku, nazwać imieniem Janusza Michalskiego. Władze miasta nie wykluczają, że tak może się stać.
Do zdarzenia doszło 3 stycznia w miejscowości Villejuif pod Paryżem. Jego ofiarą padł 56-letni Polak Janusz Michalski, który mieszkał we Francji od 10 lat. Z relacji sąsiadów wynika, że wraz ze swoją 47-letnią partnerką Karine często biegali w parku, w którym zaatakował nożownik.
Zobacz też:Obława na nożownika z Wrocławia. Policja publikuje film
Ofiarą przestępcy miała być Karine, ale jej partner próbował ją obronić. Polak zasłonił ją własnym ciałem, przyjmując cios prosto w klatkę piersiową. Mimo szybkiej reanimacji i pomocy lekarskiej, zmarł. Karine B. została ranna w szyję. Jej rana nie była poważna i po kilku dniach w szpitalu wróciła do domu.
Sprawcą ataku był 23-letni Nathan C. Wielokrotnie był leczony psychiatrycznie, ostatni raz w szpitalu przebywał w maju w 2019 roku. W 2017 roku postanowił przejść na islam. Podczas ataku miał wielokrotnie krzyczeć "Allah Akbar". Nosił także niebieską dżelabę.
Policjanci wezwani na miejsce zastrzelili napastnika. Później znaleźli plecak, w którym znajdował się testament mężczyzny. W sprawie wciąż trwa dochodzenie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.