Szok w nowej pracy. Mieszkający wraz z rodziną w Middlesbrough rodak, został wytypowany do badania losowo. W firmie Cod Beck Blenders pracował od zaledwie dwóch tygodni. Rutynowy test na obecność narkotyków wykazał niewielkie ślady opiatów. Szef pozostał głuchy na jego argumenty i pan Marcin został zwolniony.
Byłem absolutnie zrozpaczony. Czułem się bezsilny i dyskryminowany - powiedział Polak w rozmowie z Mirror.
Olśnienie po czasie. Choć pracodawca mu nie wierzył, Polak wiedział, że ma rację. Przeprowadził więc własne badania i przeanalizował skład swojej diety. Uświadomił sobie, że regularnie je chleb z makiem, który kupuje za 1,58 funta w sklepie sieci Aldi. Nazwa pieczywa to Honey Soaked Seeded Bloomer.
Winny był mak. Polak wysłał do laboratorium próbkę chleba. Test wykazał, że w obsypanym nim maku, wykryto niewielką zawartość opiatów. Okazuje się, że przy przetwarzaniu nasion rośliny, z której można m.in. wyprodukować opium, część z nich wciąż zawiera opiatu. Po spożyciu chleba niewielka ich ilość może być wykrywalna w moczy przez 48 godzin.
Pracodawca przyznał się do błędu. Sprawę opisał brytyjski Mirror. Po udowodnieniu swojej niewinności, pan Marcin odzyskał etat.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.