Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Tomasz Molga
Tomasz Molga | 
aktualizacja 

Policja nie dopilnowała. Chuligan wszedł na szczyt Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej

212

Mężczyzna wykorzystał nieuwagę patrolu policji i po schodach wspiął się na szczyt Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie. W serwisach społecznościowych krąży już zdjęcie dokumentujące ten wybryk. Policja zdecydowanie dementuje tę informację.

Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej  "zdobyty" przez chuligana
Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej "zdobyty" przez chuligana (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Nieznana osoba, ubrana w białą bluzę stoi na szczycie pomnika. Ku radości kilku osób robiących mu zdjęcia. Takie relacje trafiły już do serwisów społecznościowych. Jeśli wierzyć w datę publikacji, wszystko wydarzyło się w piątek przed północą. Pomimo policyjnej ochrony doszło do prawdopodobnie pierwszego "zdobycia szczytu pomnika" - jak piszą internauci.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Policja zdecydowanie zaprzeczyła jednak, by doszło do takiej sytuacji. "Z piątku na sobotę policja nie odnotowała żadnych incydentów na Placu Piłsudskiego" - poinformowano we wpisie na oficjalnym profilu policji na Twitterze. Zdaniem autora wpisu zdjęcie to, to prawdopodobnie fotomontaż.

Od momentu odsłonięcia 10 kwietnia tego roku było wiadomo, że złe emocje wokół Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej będą prowokować do wspięcia się na jego szczyt. Zwłaszcza, że monument zaprojektowano jako schody. Nawiązują one do trapu samolotu, "symbolizują przejście z tego świata w tamten", tłumaczył autor projektu pomnika Jerzy Kalina.

W połowie kwietnia na Facebooku pojawiło się "zaproszenie" do "wyścigu na szczyt pomnika smoleńskiego". "Kto pierwszy zdobędzie najsłynniejszy szczyt w kraju i okryje się chwałą - brzmiał w opis wydarzenia na Facebooku. Nic dziwnego, że policja objęła szczególnym nadzorem monument. Zaangażowano jeden radiowóz i dwójkę policjantów w niektóre dni nawet więcej. Widocznie jednak po kilku tygodniach ich czujność została uśpiona.

Już budowa pomnika wzbudziła wiele kontrowersji. Nie tylko ze względów artystycznych. Powstał z inicjatywy polityków partii Prawo i Sprawiedliwość wbrew innym środowiskom czy choćby opiniom samych warszawiaków. Aby udało się ulokować monument na placu Piłsudskiego, minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk podjął wcześniej decyzję o przejęciu terenu od władz miasta. Tymczasem Mariusz Błaszczak, ówczesny szef MSWiA zadecydował, że obszar ten będzie tzw. terenem zamkniętym. W dodatku tłumaczył to kwestiami obronności i bezpieczeństwa państwa. Budowę rozpoczęto bez zezwolenia. Cały proces wydawania decyzji o lokalizacji i budowie pomnika analizuje teraz prokuratura.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić