Mundurowi z drogówki niczym stachanowcy. Wyrobili oni nawet 120 proc. normy na mandaty m.in. dla pieszych czy kierowców. Tak przynajmniej wynika z zapisu sprawozdania sejmowego, do którego dotarł brd24.pl. Chodzi o dokument zatytułowany "Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2014 r."
W Sejmie premier Ewa Kopacz przedstawi rządowe podsumowanie bezpieczeństwa na drogach w 2014 r. W dokumencie odnotowano, że funkcjonariusze wykonali ponad 100 proc. normy – wlepili pieszym 420 tys. mandatów, a plan zakładał ujawnienie „tylko” 356 tys. wykroczeń - serwis przywołuje dane.
*W liczącym blisko 100 stron sprawozdaniu najciekawsze informacje znalazły się w dwóch tabelkach. *Chodzi o dział "Bezpieczny człowiek", zadanie opisane jako "Intensyfikacja nadzoru policji w obszarach o wysokim poziomie zagrożenia pieszych" oraz kolejne, mianowicie "Intensyfikacja nadzoru policji w zakresie przekraczania prędkości”.
Z "Druku nr 3390" wynika, że w 2014 r. policjanci mieli "ujawnić" przynajmniej 356 tys. "wykroczeń popełnionych przez pieszych". Ujawnili 420 tys. To 117 proc. "celu". W przypadku "wskaźnika produktu" określonego jako "liczba wykroczeń popełnionych przez prowadzących wobec pieszych" realizacja celu wygląda jeszcze lepiej. Cel określono na ponad 31 tys., realizacja wyniosła 38 tys. To 120 proc. normy! "Liczba ujawnionych wykroczeń kierujących nieprzestrzegających przepisów dot. prędkości" oraz "Liczba legitymowanych kierujących ogółem" też miała zadowalającą realizację. Celem na koniec 2014 roku było 1,49 mln mandatów, wystawiono 1,67 mln (112 proc. normy). Miano wylegitymować 5,6 mln kierowców, udało się 6,3 mln (znów 112 proc. normy).
Czytając to ma się wrażenie, że chodzi o cele sprzedażowe u operatora kablówki.
Co na to sieć? Pierwszy komentarz nadszedł w postaci wpisu publicysty Rafała Ziemkiewicza na Twitterze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
