Kiedy zbliżali się do "nagiej osoby", wezwali karetkę. Dali też znać innym radiowozom, by udzieliły im wsparcia. Dopiero, kiedy funkcjonariusze podeszli bliżej, zorientowali się, z czym mają do czynienia.
Z daleka wyglądała jak człowiek – czytamy w Metro wypowiedź jednego z mundurowych.
*Nie wiadomo, kim był dowcipniś i czy specjalnie wprowadził policjantów w błąd. *Gdyby okazało się, że zabawił się ich kosztem, mógłby odpowiedzieć za nieuzasadnioną akcję funkcjonariuszy i sanitariuszy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.