Wideo zostało nagrane w Odalanowie pod Ostrowem Wielkopolskim. Widać na nim jak kolejne pracownice Biedronki wychodzą na zewnątrz budynku, aby przegonić kota. Na wyposażeniu są białe kije, prawdopodobnie od mopów.
Incydent u jednych wzbudza oburzenie, innych raczej bawi. Rejestrujące go osoby komentują - choć ze śmiechem, że "tak się torturuje koty”. Pada kpiarskie określenie na pracownice - "policjantki z kijami". Domyślamy się, że kot przychodził do Biedronki na łowy. Podobnie twierdzi serwis ostrow24.tv - zwierzę miało szukać w sklepie jedzenia.
Internauci są podzieleni. W komentarzach pod filmem czytamy, że najbardziej nie spodobało im się, co zrobiła kobieta po złapaniu nieproszonego gościa. Na filmie widać jak rzuca go przed siebie. "Co za ludzie. Rzuciła tym kotem jak jakimś śmieciem” – napisała pani Donata. W innym tonie wypowiadają się osoby na stronie lokalnego portalu. Ich zdaniem pracownice sklepu miały obowiązek przepędzić kota, a wyrzuciły go na ulicę "ponieważ stamtąd przyszedł".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.