Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Iwona Kołczańska
Iwona Kołczańska | 
aktualizacja 

Polka w Norwegii zdradza tajniki tamtejszej kuchni. Najciekawsze smaki

1

– Sklepów monopolowych jest tu tylko ok. 350. Do nie tak dawna chodziło się z kanką do sąsiadów po alkohol – mówi Anna, która przez 8 lat mieszkała w Norwegii. Wirtualnej Polsce opowiada o nietypowych daniach czy jak wygląda kwestia trunków. Można się zdziwić.

Lofoty słyną na cały świat z suszonych dorszy
Lofoty słyną na cały świat z suszonych dorszy (Shutterstock.com)

Choć nie narzeka na życie w Norwegii, postanowiła wrócić do kraju nad Wisłą. Polski język, polskie krajobrazy, polskie jedzenie - to rzeczy, których najbardziej nie może się doczekać. Przede wszystkim tęskni jednak za bliskimi i to ze względu na nich chce zachować anonimowość. Powrót z emigracji ma być dla nich niespodzianką.

Tuż przed przeprowadzką Anna z Krakowa odezwała się do Wirtualnej Polski za pośrednictwem dziejesie.wp.pl. W rozmowie z nami podsumowała swoje lata spędzone w okolicy Alesund w Norwegii. Odpowiedź na pytanie dotyczące miejscowej kuchni była tak rozległa, że postanowiliśmy poświęcić jej osobny artykuł.

– Do dobrych stron norweskiej kuchni zaliczyć należy ryby morskie. I to nie tylko słynny łosoś, ale i dorsz, czarniak, zębacz, halibut, makrela i inne dostępne tu ryby są świeże, bardzo delikatne w smaku i pyszne. Najlepiej smakują oczywiście te złowione własnoręcznie. Kupić można nawet specyficzne ciastka z dodatkiem ryb (rodzaj mielonych, ale z małą ilością mięsa) oraz puddingi rybne. Norwegowie się nimi zajadają z wielkim smakiem, dla nas okazały się nie do zaakceptowania – mówi Anna.

(Shutterstock.com)

– Podobnie nie zasmakowały mi wątróbki i ikra z dorsza czy troci wędrownej. Natomiast chętnie zjadłabym znowu smażone policzki i języki dorszy, brzmi to niezbyt ciekawie, ale smakuje wybornie. Smakują mi śledzie na sposób norweski. Są bardzo słodkie i podawane w sosie pomidorowym, curry, musztardowym albo na kwaśno lub w śmietanie. Jest dostępne mięso wieloryba, jednak nigdy go nie próbowaliśmy, ponieważ jesteśmy przeciwko ich odłowom. Dostać można w sklepach owoce morza. W sezonie łapaliśmy w klatki tutejsze kraby. Niestety Norwegowie odchodzą coraz bardziej od spożywania ryb, a z przymrużeniem oka można powiedzieć, że obecnie do dań narodowych należy pizza i parówki. W restauracjach zjeść można dania z kuchni europejskiej, włoskiej czy chińskiej – wyjaśnia.

Jednak w dni świąteczne w Norwegii królują potrawy kuchni tradycyjnej. – W okresie Bożego Narodzenia muszą znaleźć się na stole suszone, a następnie specjalnie przygotowywane żeberka jagnięce, żeberka wieprzowe, suszony dorsz, który jest przed podaniem moczony w ługu przez ok. 2 doby i gotowany, kiełbaski o specyficznym smaku. Z dodatków ciemne sosy, ziemniaki i pulpa z rzepy. Na deser obowiązkowo kaszka z owocowym sosem. Ja się przekonałam jedynie do żeberek wieprzowych i kaszki. Gdy zdarza się jakiś czas wyjątkowy, Norwegowie chętnie ją przyrządzają. Także gofry czy torty z marcepanem, lub specyficzne, bardzo dobre ciasto składające się krążków wypiekanych z połączenia migdałów z mąka – mówi Anna.

(Shutterstock.com)

Można tutaj zebrać lub kupić rodzaj maliny północy o pomarańczowych owocach. Dostępne na rynku są jogurty z nią, konfitury, a nawet likier. – Multer są lubiane przez Norwegów, ja wolę tradycyjne maliny – zdradza.

– Bardzo dobra jest norweska jagnięcina, na którą sezon przypada w październiku. Najbardziej znane danie z niej to podduszone kawałki mięsa z kośćmi wraz z dodatkiem kapusty i bulionu. My woleliśmy duszoną z cebulą i czosnkiem z dużą ilością przypraw, palce lizać. Norwegowie lubią też suszoną jagnięcinę jedzoną jako wędlina. Niektórzy kupują suszone dorsze, z których na cały świat słynne są Lofoty. Dla mnie nie do przyjęcia ze względu na ostry zapach – śmieje się.

Do typowych norweskich produktów zalicza się żółty ser o karmelowym smaku. – Albo się go pokocha albo znienawidzi – mówi Anna. – Bardzo dobre są miejscowe lody z krokantem (migdały w karmelu). Ja lubię białe kozie sery. Generalnie produkty nabiałowe są doskonałej jakości. Zaskakującą dla nas informacją będzie, że wszystkie one produkuje właściwie jedna duża mleczarnia z oddziałami w całym kraju.

(Shutterstock.com)

Wśród Norwegów popularne są zakupy półproduktów czy gotowych dań dostępnych w sklepach spożywczych, mnie one jednak nie przekonały - przyznaje.

Z alkoholi norweskich znana jest wódka akevitt. Popularne jest picie piwa. – Jak na polskie smaki są one jednak, przynajmniej dla nas, zbyt słabe pod względem ekstraktu, jak i zawartości alkoholu. Do ciekawostek zaliczyć można, że sklepów monopolowych jest w Norwegii tylko ok. 350. Słyszałam od sąsiadki, że do nie tak dawna na wyspie chodziło się z kanką do sąsiadów po alkohol. Ponoć zdarza się to nadal w niektórych bardziej oddalonych okolicach – kończy Polka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Zobacz także: Niedoceniany zakątek Europy
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić