Jak podje tvn24.pl, przed pojazd wyskoczył mężczyzna. Z relacji kierowcy wynika, że krzyczał „nie będziesz mi tu sypał!”. Chodziło oczywiście o sól, która miała pomóc w roztapianiu śniegu i lodu. Na krzyku się jednak nie skończyło. Starszy mężczyzna… położył się na drogę i blokował przejazd.
Wszystko ze względu na to, że bał się o rośliny na swojej posesji. Protestującemu trudno nie przyznać racji. Posypywanie solą szkodzi środowisku. Występuje bowiem tzw. susza fizjologiczna - rośliny mają kłopot z pobieraniem wody z ziemi. To sprawia, że przy zbyt dużym zasoleniu gleby po prostu umierają.
*Sól nie jest jednak jedynym sposobem na lód i śnieg. * Radzą sobie z nimi choćby chlorek wapnia czy pochodne kwasów octowego i mrówkowego. Niestety mają jedna dużą wadę – są o wiele droższe od popularnej soli. Co ciekawe, przykładowo w Szwecji tylko główne drogi mają utrzymywana czarną nawierzchnię. Te mniejsze są białe aż do wiosny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.