Kobieta myślała, że zobaczyła ducha. Mrocznie zapowiadającą się historię Cibuls opisała na Facebooku. Matka twierdzi, że do sytuacji doszło podczas gdy pewnej nocy kładła spać swojego syna Lucasa do jego łóżeczka. Wieczór nie różnił się niczym od pozostałych, jednak gdy udała się ona upewnić, że elektroniczna niania działa poprawnie, jej oczom ukazał się przeraźliwy widok.
Byłam przekonana, że z moim synem w łóżku jest duch dziecka. Ledwo dałam radę zasnąć – opowiada Maritza Cibuls.
Matka postanowiła zaczerpnąć porady w sieci. Zaniepokojona kobieta wstawiła zdjęcie z podejrzaną twarzą na specjalną grupę dla mam, gdzie zapytała się ich, co o nim sądzą.
Hej, widzicie dziecko? To mnie naprawdę przeraża, zaraz chyba oszaleje – spytała w sieci Cibuls.
Prawda okazała się być zupełnie inna. Nazajutrz, po dokładnym obejrzeniu łóżeczka, w którym śpi 18-miesięczny Lucas, Maritza wraz z mężem zdali sobie sprawę, że twarz dziecka, którą widzieli na nagraniu, to nie zjawa, a fragment naklejki przymocowanej do wewnętrznej strony materaca. Kamera zarejestrowała ją, ponieważ Lucas ma problemy z nadmiernym ślinieniem się. Kiedy prześcieradło w łóżeczku nasiąkło, spod spodu zaczęło przebijać zdjęcie dziecka.
Im dłużej na to patrzyłam, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że to nie jest to, co myślę. Mamy bardzo śliniące się dziecko – powiedziała Cibuls w rozmowie z Washington Post.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.