Airbus na linii montażowej może mieć już około 10 śmigłowców. Ma podstawy, by ubiegać się o zwrócenie kosztów, które poniósł do tej pory na produkcję maszyn oraz rekrutacje pracowników. Nawet same negocjacje dały firmie po kieszeni – czytamy w "Wyborczej".
Producent musi udowodnić, że to Polska pozorowała negocjacje i działała w złej wierze. To zadanie Airbusowi mogą ułatwić ostatnie działania Antoniego Macierewicza. Minister odrzucił atrakcyjny offset francuski, po czym od ręki kupił śmigłowce Black Hawku w Mielcu.
Polski rząd nie podpisał kontraktu, ponieważ nie był zadowolony z negocjacji offsetowych. Według umowy pierwsze 25 śmigłowców miałoby trafić do Polski w 2017 r. z Francji. Kolejne 50 sztuk byłoby zmontowanych w Polsce.
Firma wydała oświadczenie dotyczące utworzenia w naszym kraju nowych miejsc pracy. Dokument informuje, że Airbus dwukrotnie składał wicepremierowi i ministrowi rozwoju Mateuszowi Morawieckiemu propozycję zatrudnienia przy programie offsetowym nawet sześćiu tysięcy osób.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.