Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Do szpitala w Groningen pojechała już dziewczyna sportowca Katarzyna Woźniak.
To się stało w sobotę. Trudno przesądzać, kto zawinił, to była chwila nieuwagi z obu stron. Na razie Konrad praktycznie się nie rusza, najpierw trzeba uratować płuco, a z powodu złamanych żeber nie można go nawet przekręcić. Są jednak dobre wieści - nie są uszkodzone kręgosłup ani głowa" - poinformował PAP ojciec panczenisty Krzysztof, który opiekuje się kadrą kobiet.
Sam zainteresowany jest dobrej myśli. Na Facebooku opisał, w jaki sposób doszło do wypadku. Poinformował także, jak się czuje i kiedy wróci do treningów.
Konrad Niedźwiedzki jest brązowym medalistą igrzysk olimpijskich 2014 i mistrzostw świata 2013 w jeździe drużynowej. W ubiegłym sezonie był 10. w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na 1500 m.
Autor: Kamil Królikowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.