*Mundurowi siłą wyprowadzili 39-latka. *Mieszkaniec woj. pomorskiego trafił w ręce funkcjonariuszy Straży Granicznej na gdańskim lotnisku. Jak informuje SG, za swoje zachowanie na pokładzie mężczyzna został ukarany mandatem. Musi zapłacić 300 zł. Tłumaczył potem, że po prostu "zdenerwował się".
Zdaniem kapitana incydent miał miejsce już w polskiej przestrzeni powietrznej. Pasażer utrudniał załodze wykonywanie swoich obowiązków, był agresywny, wulgarny i nie stosował się do poleceń obsługi - czytamy na morski.strazgraniczna.pl.
Samolot lądował w Gdańsku Rębiechowie 5 października. Wiedząc o problematycznym turyście, na pokład wkroczyli członkowie Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej. Interwencja z początku przebiegała spokojnie. Człowiek ów opuścił pokład i słuchał poleceń. Gdy jednak znalazł się koło Placówki Straży Granicznej ponownie wpadł w szał. Mundurowi szbko go obezwładnili i zakuli w kajdanki.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.