*Dziennikarza "zawieszono w pełnieniu obowiązków pracowniczych". *Według komunikatu na serwisie polskieradio.pl, kierownictwo rozgłośni uznało, że wywiadem udzielonym w ostatni weekend "Dziennikowi Gazecie Prawnej" złamał "Uchwałę Zarządu Polskiego Radia z 2004 r. dotyczącą przestrzegania etyki zawodowej" - głosi uzasadnienie. Poszło też o "gest Kozakiewicza" w wykonaniu Zimocha. Prowokacyjnym zdjęciem zilustrowano rozmowę.
Wspomniana rozmowa dotyczyła zmian kadrowych w Polskim Radiu. Tomasz Zimoch krytykował m.in. wyrzucenie doświadczonej dziennikarki, którą dzień później przejęła konkurencyjna, prywatna stacja. Wypomniał przekazanie jej obowiązków młodym "dziennikarzom bez doświadczenia". Z kolei nagrany poza studiem wywiad z prezesem PiS nazwał propagandą.
Bezpośrednio po publikacji wywiadu w "DGP" Polskie Radio wydało oświadczenie. Wypowiedzi Zimocha określono mianem "krzywdzących, grających na skrajnych emocjach" oraz "nie mających żadnego odbicia w rzeczywistości". Stacja oskarżyła dziennikarza o naruszenie etyki zawodowej.
Decyzję o zawieszeniu skomentował już m.in. Cezary Gmyz. Choć prawicowy dziennikarz na swój sposób broni Zimocha, komentator odciął mu się na Twitterze.
Tomasz Zimoch związany jest z Polskim Radiem od lat 80-tych. Pracuje w redakcji sportowej radiowej Jedynki. Zajmuje się przede wszystkim komentowaniem meczów piłkarskich, zawodów kolarskich i pływackich. Relacjonował przebieg 11 igrzysk olimpijskich. Ten komentatorski klasyk poniżej stał się już częścią historii polskiego dziennikarstwa sportowego.
Autor: Jan Muller
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.