Podejrzany o bestialskie zabicie kota sam zgłosił się na policję. W środę informowaliśmy o opublikowaniu w sieci strasznego nagrania, na którym mężczyzna bije kota metalową pałką. Sprawa została nagłośniona przez Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. Teraz jego prezes triumfalnie ogłosił, że zatrzymano sprawcę.
Wczoraj została zatrzymana 19-letnia kobieta, dziś do komisariatu stawił się 20-letni mężczyzna - poinformowała w czwartek pomorska policja.
Sceny z katowanym kotem nagrała ówczesna dziewczyna oprawcy. Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt otrzymał drastyczny film, na którym mieszkaniec województwa pomorskiego bił kota metalowym prętem. Zwierzę desperacko próbowało uciec oprawcy, ale było uwięzione na małej przestrzeni. Zostało skatowane na śmierć.
Zobacz też: Trzymał na rękach roczne dziecko. Fatalna decyzja policjantów
Autorka nagrania twierdziła, że partner zmusił ją do współuczestnictwa. Po opublikowaniu nagrania i danych sprawcy internauci szybko znaleźli również byłą partnerkę sadysty. Z jej wyjaśnień wynika, że do koszmarnego incydentu doszło niecałe pół roku temu, a ona sama była zastraszona przez mężczyznę. Zdecydowała się ujawnić sprawę z powodu wyrzutów sumienia.
Oprawca kota i jego była partnerka usłyszeli już zarzuty. W początkowej fazie śledztwa nie wiadomo było, czy podejrzany nie uciekł za granicę. Tak miała twierdzić matka Mateusza B. Teraz policja wnioskuje o areszt dla zatrzymanego mężczyzny. Za zabójstwo zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 5 lat więzienia i 100 tys. złotych grzywny.
Dziękuję prokuratorom, w szczególności Zastępcy PG, K.Sierakowi, policji, organizacjom pozarządowym. Zero tolerancji dla takich osób - napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.