*Policjanci z Norwegii ujawnili 151 gwałtów i napaści na tle seksualnym w Laponii. *Śledczy zidentyfikowali 82 ofiary w wieku od 4 do 75 lat. Sprawa dotyczy rdzennej społeczności Saamów, której częścią jest większość ofiar, ale też podejrzanych. W najnowszym raporcie policyjnym zidentyfikowano 92 podejrzanych. Wśród domniemanych sprawców miały być również kobiety. Co więcej, jak czytamy w "The Guardian", niektóre osoby znalazły się w obu kategoriach.
Akty oskarżenia trafiły tylko do dwóch osób. Zostały one oskarżone łącznie o 10 napaści na tle seksualnym. Policja zapowiada jednak, że wkrótce kolejne osoby mogą stanąć przed sądem. Na 151 odnotowanych przypadków, ponad 100 nie znajdzie finału w wymiarze sprawiedliwości. Sprawy są bowiem przedawnione. Wśród 43 gwałtów wskazanych w raporcie, trzy dotyczyły dzieci.
*Policja zabrała się do pracy po wielkim skandalu. *Sprawę gwałtów poruszyła rok temu gazeta "Verdens Gang", która opublikowała zeznania 11 mężczyzn i kobiet. Twierdzili, że zostali napadnięci w Tysfjord, liczącej niespełna 2000 mieszkańców miejscowości położonej pod kołem podbiegunowym. Afera na tyle wstrząsnęła Norwegami, że śledczy musieli zająć się sprawą przemocy seksualnej wśród rdzennych Lapończyków.
Policja nie ma powodu, by uważać, że pochodzenie etniczne lub przekonania religijne są wytłumaczeniem napaści, jakie miały miejsce - powiedział policjant Tone Vangen na konferencji prasowej.
*Szacuje się, że populacja Saamów stanowi między 40 a 50 tys. *Liczba ta jest jednak trudna do zliczenia z powodu przepływów migracyjnych i mieszanek etnicznych. W latach 90., społeczeństwo otrzymało oficjalne przeprosiny od króla Norwegii Haralda za dyskryminację. Ich sposób życia, ściśle związany z przyrodą, jest zagrożony przez wydobycie surowców i farmy wiatrowe w północnej Skandynawii.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.