Plastikowe krążki pojawiły się na kilkudziesięciu plażach włoskiego wybrzeża. Zaśmiecają brzeg od Toskanii po Kampanię. Grupa Clean Sea Life, której wolontariusze sprzątają śmieci na plaży, przyznała, że w ciągu godziny jedna osoba potrafi zebrać nawet 800 krążków.
Nie wiadomo skąd wzięły się śmieci i w jaki sposób trafiły do morza. Włosi podejrzewają jednak, że to awaria jednej z oczyszczalni ścieków. Ulewne deszcze miały porwać krążki i wprowadzić do morza. Inna hipoteza mówi, że mogły tam trafić podczas transportu.
Według oceanografów śmieci najprawdopodobniej dostały się do oceanu w okolicach Zatoki Neapolitańskiej. Prądy morskie przeniosły je w okolice plaż na północy. Wolontariusze Clean Sea Life są zdruzgotani, że miesiąc po tym, jak śmieci dostały się do morza, wciąż muszą je zbierać.
Jeśli nie zbierzemy ich teraz, to zanieczyszczą nasze morze na zawsze. Rozpadną się na mniejsze kawałki i wtedy nie będziemy w stanie ich posprzątać – cytuje przedstawicieli organizacji The Local.
*Według Greenpeace około 90 proc. śmieci w Morzu Śródziemnym to plastik. *Akwen ma jedno z największych stężeń śmieci o długości mniejszej niż 5 mm na całym świecie. Zanieczyszczenia mają śmiertelny wpływ na zwierzęta morskie. Stworzenia zaplątują się w nie, a czasem omyłkowo je zjadają.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.