Referendum w sprawie niepodległości Katalonii jest sprzeczne z hiszpańską konstytucją. Katalończycy niewiele sobie z tego robią. Im bardziej policja i gwardia cywilna próbują przeszkadzać głosującym, tym sytuacja zdaje się bardziej wymykać spod kontroli. Policja bezlitośnie bije protestujących i wyciąga ich z lokali wyborczych. Zabierane są urny i karty wyborcze.
*Wobec brutalności władz centralnych protestuje burmistrz Barcelony. *Ada Colau domaga się od policji natychmiastowego przerwania działań "wymierzonych w bezbronną ludność". Nagrania z sieci pokazują skalę zamieszek.
Policja hiszpańska donosi o 11 rannych funkcjonariuszach. Ofiar po drugiej stronie jest więcej, bo oddziały szturmujące lokale wyborcze strzelają do blokujących je ludzi z gumowych kul. Podobne sceny, jak w Barcelonie, rozgrywają się także na obszarze całego regionu autonomicznego na północnym wschodzie Hiszpanii.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.