W tej chwili na koncie Niemki jest ponad 14,5 tysiąca euro. Tyle wpłacili w serwisie crowfundingowym leetchi.com ludzie poruszeni wpisem 35-latki. Na zebranie kwoty wystarczyły dwa dni. Konto zostało założone w sobotę, dzień po smutnym wpisie.
Początkowo pielęgniarka nie myślała o zbiórce pieniędzy. W ogóle nie liczyła na jakiekolwiek wsparcie finansowe. Jak tłumaczy, po prostu zrobiło się jej bardzo ciężko na sercu i postanowiła podzielić się swoimi troskami na Twitterze.
Wpis był konkretny i wzruszający - kobieta wyliczyła koszty "zielonych szkół". Niżej umieściła dwa zdania, które ujęły ludzi - podaje niemiecki "Stern".
Kiedy będzie właściwy moment, by powiedzieć im, że będą musieli zostać w domu? Chce mi się płakać - napisała.
Ogromny oddźwięk na post zaskoczył jego 35-letnią autorkę. Kobieta samotnie wychowuje czworo dzieci w wieku 3, 5, 13 i 17 lat. W zeszłym roku rozstała się z mężem. Użytkownicy Twittera zaczęli sugerować pod postem, żeby założyła konto w serwisie crowfundingowym, jednak 35-latce było wstyd prosić w ten sposób o pieniądze. Przełamała się dzień później i podała adres strony z kwestą.
Pielęgniarkę wsparło w sumie ponad 640 osób, ale zbiórka jeszcze trwa. Kobieta opublikowała podziękowania dla wszystkich, którzy wpłacili pieniądze. Na co dzień Niemka pracuje na oddziale onkologicznym na 3/4 etatu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.