Studnia ma około 300 lat, wokół niej znaleziono rury świerkowe. Pierwotnie istniały podejrzenia, że została ona przerobiona przez Niemców na kanał wentylacyjny dla podziemnego tunelu. Poszukiwacze mieli nadzieję, że w nim kryje się "złoty pociąg". Teraz jednak wiadomo, że tak nie było.
Udało nam się zejść siedem pięter pod ziemię. Dwadzieścia jeden metrów. Warto to było zrobić do samego końca, żeby nie mieć żadnych wątpliwości, pretensji do siebie, że można było coś jeszcze zrobić - powiedział Piotr Koper.
Prace na terenie stada ogierów "Książ" już się zakończyły. Entuzjasta szukający legendarnego pociągu Niemców w listopadzie rozpoczął kopanie na łąkach niedaleko zamku Książ - przypomina RMF FM.
Wniosek jest taki, że ta studnia nie służyła, jako szyb wentylacyjny, a że działała od prawie 300 lat, to jest niespodzianka dla nas wszystkich - dodał Koper.
Odnalezione drewniane rury przesłano do analizy. Badania przeprowadziło laboratorium w Krakowie. To stąd wiadomo, że pochodzą z początku XVIII wieku.
Studnia zostanie najprawdopodobniej z powrotem zakopana. Piotr Koper zapewnia, że nie składa broni i nadal będzie próbował odnaleźć "złoty pociąg".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.