Utrzymywane w tajemnicy spotkanie zorganizowano w Katarze. USA reprezentował Zalmay Khalilzad. Talibowie wysłali Khairullaha Khairkhwaha - gubernatora prowincji Herat w czasach, gdy Afganistanem rządzili talibowie. Towarzyszył mu Mohammed Fazl, jeden z dowódców wojskowych.
Amerykanie chcą się dogadać z talibami, którzy odzyskują teren w Afganistanie. Oficjalnych komunikatów USA brak, jednak ABC News powołuje się na trzy źrodła zbliżone do rozmów w Katarze. Zgodnie z tymi informacjami wysłannik Amerykanów chciałby osiągnąć pokojowe porozumienie z talibami w ciągu 6 miesięcy.
Talibowie naciskają na odroczenie wyborów prezydenckich. Zaplanowano je w Afganistanie na przyszły rok. Rozmówcy wysłannika Stanów Zjednoczonych chcą też powołania rządu tymczasowego pod neutralnym przywództwem.
Zgodnie z przeciekami talibowie wysunęli kandydaturę na szefa tymczasowej administracji. Widzieliby Abdula Sattara Sirata na tym stanowisku. Jest to islamski uczony pochodzenia tadżyckiego, w czasach króla Zahira Szaha pełnił funkcję ministra sprawiedliwości.
Z kolei Amerykanie chcą zawieszenia broni w Afganistanie. Talibowie odrzucili jednak ten postulat, bo nie osiągnięto porozumienia w sprawie wypuszczenia ich towarzyszy z więzień. Rozmówcy nie dogadali się także co do otwarcia legalnego przedstawicielstwa talibów.
Reprezentanci talibów w Katarze byli dobrze znani Amerykanom. Wypuścili obu z więzienia w Guantanamo w 2014 roku w zamian za uwolnienie sierżanta Bergdahla, którego pojmano w Afganistanie 2009 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.