Co za historia! Przed weekendem Biedronka zachęcała do uczestnictwa w promocji "Biała noc", w ramach której sieć obiecywała, że przy zakupie 20 produktów trzy można dostać gratis. Miały to być trzy najtańsze produkty.
Coś poszło jednak nie tak. Prawdopodobnie przez błąd systemu z paragonu znikały... trzy najdroższe produkty! Wobec tego, jeśli ktoś kupił 20 lizaków po 99 groszy i na przykład elektronikę po 500 zł, to opuszczał sklep z towarami za 1200 zł, płacąc jedynie 20 zł.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Co z paleniem i całowaniem?
U mnie w sklepie rekordowy rabat to 1645 zł. Promocja się kumulowała, czyli jak kupiło się 40 produktów, to cztery były za darmo. Rachunek na 1000 zł, a zapłata ok. 50 zł to była norma - mówi portalowi finanse.wp.pl jeden ze sprzedawców Biedronki.
Biedronka. Z regałów błyskawicznie znikały drogie produkty
Klienci okazali się bezlitośni dla sieci i masowo korzystali z błędu w promocji. Wykupowali proszki czy kilogramowe opakowania kawy. Generalnie brali z półek wszystko, co jest drogie.
W Biedronkach 24h jest błąd. Kupując 20 produktów, trzy najdroższe są za darmo. Wstałam więc o 1 w nocy i pojechałam - napisała na Instagramie jedna z klientek.
Czytaj także:
- Burmistrz Sycowa nie udostępni spisu wyborców. Kempa: "To obstrukcja i wypowiadanie posłuszeństwa państwu"
- Koronawirus. Lek chcieli opatentować już dzień później. Na Chiny padają kolejne podejrzenia
Na dowód pokazała paragon na... niecałe 17 zł. Znajdowały się na nim towary za ponad 700 złotych, m.in. robot kuchenny (149 zł), robot sprzątający (449 zł) oraz mop parowy (149 zł).
Z promocji mieli korzystać też pracownicy sklepu. Co teraz zamierza zrobić kierownictwo Biedronki? Póki co nie wiadomo. Możliwe, że problem pojawił się w skali całego kraju, a straty będą gigantyczne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.