Kamery monitoringu miejskiego nagrały całą sytuację. Chłopcy przechodzili po pasach na praktycznie pustej ulicy. Gdy znajdowali się metr od chodnika po drugiej stronie, na skrzyżowanie wjechało czarne audi, uderzając z impetem w dwójkę nastolatków. Pierwszy z nich natychmiast się podniósł. Drugi doznał poważniejszych obrażeń. Na miejsce wezwano karetkę, która zabrała ich do szpitala. Szczęśliwie ich życiu i zdrowiu nic nie zagraża.
Ustalenie tożsamości pirata drogowego nie zajęło policjantom wiele czasu. Po przeanalizowaniu nagrań z kamer monitoringu, okazało się, że zaledwie dwie minuty po wypadku, czarne audi podjechało pod jeden z łukowskich barów. Chwilę później oddaliło się w stronę osiedla. Wystarczyły dwie godziny i policjanci wiedzieli gdzie znajduje się samochód, który potrącił 14-latków.
Okazało się, że samochodem kierował 35-letni łukowianin. Mężczyzna był pijany - miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Pomimo zapewnień, że to nie on potrącił dzieci, kierowca trafił do aresztu, gdzie zostanie przesłuchany, gdy wytrzeźwieje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.