Została uznana za "symbol nienawiści". Grupa mieszkańców Greenpointu przygotowała ulotki na temat znaków, którymi posługują się neonazistowskie i neofaszystowskie grupy działające w obrębie nowojorskiej dzielnicy. Zaapelowała też o zrywanie lub zamazywanie takich symboli. To miała być odpowiedź na rosnącą liczbę przestępstw o podłożu rasistowskim i ksenofobicznym.
Na niechlubnej liście znalazła się powstańcza "kotwica". Autorzy ulotki opisali ją jako "symbol ukradziony Armii Krajowej przez polskich i polsko-amerykańskich faszystów". Zdjęcie ulotki opublikowane na Instagramie zalała fala krytycznych komentarzy Polaków, którzy domagali się usunięcia symbolu Polski Walczącej z listy. W odpowiedzi na głosy oburzenia, "Greenpointers" uzupełnili swój post o dłuższe wyjaśnienie pochodzenia PW.
Wielu Polaków używa symbolu "kotwicy". Był to znak oporu przeciwko faszystowskim siłom, które zaatakowały Polskę, a potem - symbol nadziei na odzyskanie niepodległości względem sowietów. To znak wielkiej dumy w polskiej kulturze, który został częściowo zawłaszczony przez małą grupę współczesnych faszystów - napisali "Greenpointers".
Na Twitterze swoje oburzenia wyraził Konsul Generalny RP w Nowym Jorku. Maciej Golubiewski wysunął hipotezę, iż intencją autorów ulotki było "zdyskredytowanie tego pięknego symbolu". Wśród komentujących znalazły się również osoby, które przekonują, że najważniejszy jest kontekst, w jakim występuje znak. Jeśli ktoś umieszcza go obok haseł o charakterze faszystowskim, to tym samym symbol też nabiera takiego znaczenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.