Statek przypłynął do portu w poniedziałek, a dzisiaj miał wrócić do Polski.
Jak podaje Radio Zet, na pokładzie było siedmiu Polaków. Szwedzkie media donoszą, że czterech z nich nie żyje. Wybuch pożaru nastąpił pod pokładem. W tym czasie wszyscy marynarze byli znajdowali się na jednostce.
Gdy przybyliśmy na miejsce załoga bezskutecznie próbowała opanować ogień. Po ugaszeniu pożaru, w kajutach pod pokładem znaleźliśmy cztery ciała - powiedziała Melissa Millbourn ze służb ratowniczych regionu Blekinge.
Ofiarami są mieszkańcy Szczecina, Gryfina i okolic. Przyczyny wypadku są nadal nieznane. Szwedzka policja już wszczęła śledztwo w tej sprawie. Właściciel statku - Zakład Usług Żeglugowych w Szczecinie potwierdza, że doszło do wypadku, ale jak na razie nie podaje bardziej szczegółowych informacji na temat rannych, czy przyczyn wypadku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.