Pożar wybuchł w Czarnobylu w sobotę 4 kwietnia. W jego gaszeniu bierze udział ponad czterystu strażaków – w tym aż setka z sąsiedniego obwodu żytomierskiego. Według ustaleń "The Guardian" ogień rozprzestrzenił się na przestrzeni 100 metrów kwadratowych. Do jego zwalczania wykorzystano dwa helikoptery oraz samolot An-32. Czy sytuacja jest zagraża mieszkańcom Polski? Wydano w tej sprawie komunikat.
Pożar w Czarnobylu: czy pojawiło się zagrożenie radiacyjne?
Ukraińska agencja informacyjna Interfax-Ukraina potwierdziła, że ogień znajduje się już ok. 500 metrów do bloku IV elektrowni. Vołodymyr Demchuk, Dyrektor Departamentu Reagowania Kryzysowego, zapewnił jednak, że sytuacja jest pod kontrolą, a zagrożenie radiacyjne obejmuje wyłącznie bezpośrednią okolicę.
Strefa Wykluczenia w Czarnobylu znajduje się ok. 100 km od Kijowa. Po wybuchu pożaru mieszkańcy również wyrazili obawy, że do miasta może dotrzeć radioaktywny pył. Jednak rządowi specjaliści uspokoili, że promieniowanie nie wzrosło ani na terenie stolicy, ani na przedmieściach.
Pożar w Czarnobylu został wzniecony przez 27-latka zamieszkałego ze wsi Rahivka. "New Europe" podaje, że zatrzymany przyznał się do winy. Jak tłumaczył, dla zabawy podpalił w kilku miejscach śmieci i trawę. Ponieważ panował silny wiatr, ogień rozniósł się, a podpalacz nie był w stanie go ugasić. Grozi mu do pięciu lat więzienia lub grzywna, w zależności od decyzji sądu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.