Jedna z technik podpalania przez mafię polega na przywiązaniu nasiąkniętej benzyną szmaty do ogona kota, a następnie podpalenie jej i wypuszczeniu przestraszonego zwierzęcia do lasu - tłumaczy The Independent Giuseppe Antocci, dyrektor parku narodowego Nebrodi na Sycylii.
O powiązaniu pożarów z mafią najlepiej świadczy próba zabójstwa Antocciego. Dyrektor parku od dawna próbuje bowiem rozprawić się z przestępcami, którzy defraudują miliony euro z funduszy przeznaczonych na pomoc rolnikom żyjącym na terenie parku. Nie jest też tajemnicą, że miejsca, które obecnie płoną, są na celowniku deweloperów, chcących budować tam domy i ośrodki wypoczynkowe. A właśnie w takie inwestycje bardzo często wchodzi mafia.
Nie mamy żadnych dowodów, ale podejrzewany, że kryminaliści czerpią korzyść z tych pożarów. To przerażające, że sycylijscy przestępcy tak bezrefleksyjnie podpalają parki narodowe i kilkusetletnie lasy - powiedział Rosario Crocetta, gubernator Sycylii.
Z powodu pożarów zostały ewakuowane szkoły i domy mieszkalne. Odcięto również wodę i prąd. Na razie nie wiadomo nic o ewentualnych ofiarach, ale kilkoro dzieci trafiło do szpitali z powodu zaczadzenia. Gaszenie ognia nie jest łatwe z powodu panujących na Sycylii 40-stopniowych upałów i sirocco, czyli suchego i gorącego wiatru, który wieje znad Afryki.
Autor: Tomasz Wiślicki
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.