Australijczycy rozpoczęli "Operację Rock Wallaby". Nazwa akcji pochodzi od skalniaka, rodzaju ssaka z rodziny kangurowatych. Rząd Nowej Południowej Walii ogłosił, że to właśnie to zwierzę najbardziej ucierpiało w czasie pożarów w Australii.
Skalniaki zwykle przeżywają sam pożar, ale następnie zostają pozostawione same sobie z ograniczoną ilością naturalnego pożywienia. Ogień wypala roślinność rosnącą wokół ich skalistych siedlisk – powiedział szef Ministerstwa Energii i Środowiska w stanie Nowa Południowa Walia, Matt Kean.
Z nieba zrzucono warzywa. Według danych udostępnionych przez stanowe władze, pożywienie jest dostarczane zwierzętom za pomocą helikopterów. Ratownicy ze służby ochrony przyrody zrzucili łącznie niemal dwie tony batatów i marchwi. Ocenia się, że w australijskich pożarach zginęło już około miliarda zwierząt - donosi NY Post.
Skalniaki do tej pory cierpiały z powodu suszy, a bez pomocy by nie przetrwały - ogłosił Matt Kean.
Ogień niszczy Australię Od października pożary pochłonęły ponad 10 milionów hektarów ziemi. Zginęło również 28 osób. W gaszeniu skupisk ognia strażakom przeszkadzają niezwykle wysokie temperatury i porywisty wiatr.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.