Trop wiódł do myjni samochodowej. Policjanci zajmujący się na co dzień przestępczością pseudokibiców dowiedzieli się, że na poznański rynek narkotykowy dostarczany jest mefedron. Mundurowi weszli na teren myjni w nakazem przeszukania, towarzyszył im specjalnie wyszkolony pies.
Zwierzę wywęszyło kilkanaście schowanych torebek. W środku był brunatny proszek lub silnie skrystalizowana substancja. Właściciel myjni próbował zmylić policjantów, wskazując na oznaczenie torebek.
Naklejki na niektórych opakowaniach mówiły, że jest to sól do kąpieli. Zachowanie wyszkolonego psa wskazywało jednak na co innego - informuje Andrzej Borowiak z poznańskiej policji.
Wstępne badania wskazały, że jest to aż 8 kg mefedronu. Wartość na czarnym rynku tak dużej partii narkotyków jest oceniana przez policjantów na co najmniej 320 tys. złotych. Mundurowi znaleźli także ponad 100 tys. złotych w gotówce.
Właścicielowi myjni grozi 12 lat więzienia. Prokurator przedstawił mu zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków i handlu nimi. Mefedron to bardzo silnie uzależniający narkotyk. Dilerzy sprzedają go w postaci proszku, kryształków, tabletek albo kapsułek. Po zażyciu działa podobnie do ecstasy i kokainy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.