Kobiety "wpadły" przez monitoring, który przeglądał kierownik regionalny. Na nagraniu widać, jak w czasie przerwy dwie osoby biorą pizzę i napój. Rano, tuż po otwarciu kas, pracownice zapłaciły za zakupy. Potwierdza to zarówno paragon, jak i wyciąg z kasy fiskalnej - podaje portal brzeg24.pl.
To nie przekonało kierownika, który zaproponował rozwiązanie umowy lub zwolnienie dyscyplinarne. Kobiety wybrały pierwszą możliwość i zakończyły pracę w dyskoncie. Jedna z nich pracowała w sklepie od 13 lat i miała cieszyć się wzorową opinią.
Nasi pracownicy podczas pracy mają możliwość dokonywania zakupów, jednak są zobowiązani do uiszczenia opłaty za produkty natychmiast. Oznacza to, że jeśli sklep już nie pracuje, a kasy są rozliczone, pracownik nie może dokonać zakupu towaru. Ta procedura jest opisana w podręczniku sprzedawcy-kasjera, z którym zapoznaje się każdy pracownik sklepu na początku swojej pracy. W opisanej sprawie prowadzimy aktualnie postępowanie sprawdzające. Jednocześnie zespołowi sklepu przypomnieliśmy zasady zakupów towarów podczas pracy w sklepie – informuje Biuro Prasowe Jeronimo Martins Polska S.A.
Innego zdania są pracownicy. W rozmowie z lokalnymi mediami przekonują, że po wprowadzeniu nocnych zmian płacenie za zakupy rano było normą.
Mamy rachunek, jest wyciąg kasowy, który przecież to potwierdza - mówią.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.