Ocean Atlantycki znacząco wpływa na klimat Europy i USA. Kluczowe znaczenie ma przede wszystkim Atlantycka Południkowa Cyrkulacja Wymienna. Nazwą tą określa się system prądów morskich, które transportują zimną wodę z północnego Atlantyku na południe, a ciepłą z tropików na północ.
Tematem cyrkulacji zainteresowali się ostatnio naukowcy z University of Hong Kong. Badacze są zdania, że osłabienie prądów morskich jest bezpośrednio konsekwencją ocieplenia klimatu i topnienia pokrywy lodowej na Grenlandii - donosi "Daily Mail".
Odkrycie pozwoli nam lepiej zrozumieć, jakie zmiany klimatu potencjalnie czekają nas w najbliższej przyszłości - mówi dr Benoit Thibodeau.
Teraz naukowcy starają się poznać prędkość prądów w przeszłości. Wstępnie udało im się ustalić, że tak słaba cyrkulacja po raz ostatni występowała prawdopodobnie 1500 lat temu, a jej kolejne spowolnienie zaczęło się pod koniec okresu zwanego małą epoką lodową (mniej więcej w latach 1600-1850).
Teoria ta wymaga jeszcze potwierdzenia. Jeśli okaże się prawdziwa, konsekwencje dla klimatu mogą być bardzo poważne: znaczące zmiany pogody w Ameryce Północnej, Europie i Afryce, dużo ostrzejsze zimy w Europie czy gwałtowne podnoszenie się poziomu morza na wschodnim wybrzeżu USA.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.