Demokracja i wolność słowa to produkt z Zachodu. Jako podobnie niepotrzebny wymysł Chińczycy postanowili zabronić również prima aprilisowych dowcipów. Tamtejszy rząd wyraził nadzieję, że nikt z obywateli nie tworzy, nie udostępnia, ani nie wierzy w żadne pogłoski.
Głupi dowcip mógłby zaszkodzić komunistom? Rząd w Pekinie twierdzi, że niekontrolowane pogłoski rozpowszechniane z okazji 1 kwietnia mogłyby, nawet wbrew dobrym intencjom, zaszkodzić partii. Właśnie dlatego takie żarty mogą nawet być karane więzieniem - informuje "Washington Post".
W chińskich mediach społecznościowych pojawiły się wpisy krytykujące restrykcyjną decyzję rządu. Jednak pomimo dość restrykcyjnego zakazu, komentarze były dość humorystyczne.
Każdy dzień w tym kraju to jak prima aprilis - skomentował jeden z użytkowników.
Następny dodał:
Przecież to właśnie jest ich żart z okazji 1 kwietnia, nie widzicie tego?
Dostało się także stacji telewizyjnej sterowanej przez rząd, która udostępniła informację o rządowej decyzji.
Na zachodzie to tylko jeden dzień, a tutaj pewna stacja żartuje sobie z nas 365 dni w roku.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.