Włamywacz chciał okraść mieszkanie. Jak informuje oddział policji w mieście Marion, zwłoki leżały pod sejfem ważącym ponad 400 kg. Znalazł je właściciel domu dzień po zgłoszeniu włamania - podaje portal abcnews.go.com.
Złodziej miał wyjątkowego pecha. Gospodarz domu George Hollingsworth zauważył, że drzwi do jego garażu są zniszczone, a w środku panuje bałagan. Następnego dnia, kiedy poszedł posprzątać pomieszczenie i sprawdzić, czy nic nie zginęło, znalazł przewrócony sejf. Pod nim dostrzegł ciało mężczyzny.
Nie mogłem sobie tego wyobrazić. Wolałbym obserwować, jak kradnie mi rzeczy z domu, niż widzieć go martwego. Straszna śmierć – powiedział Hollingsworth.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.